Trzy Toyoty GR YARIS Rally1 HYBRID powalczą o pierwsze zwycięstwo w Rajdzie Sardynii

TOYOTA GAZOO Racing World Rally Team zamierza stawić czoła kolejnemu wyzwaniu podczas 6. rundy Rajdowych Mistrzostw Świata FIA. W dniach 31 maja - 2 czerwca na włoskiej wyspie Sardynia zespół zmierzy się z rywalami podczas jednego z najtrudniejszych rajdów w sezonie.

W ostatnich trzech rundach Rajdowych Mistrzostw Świata FIA (WRC) w Kenii (szuter), Chorwacji (asfalt) i Portugalii (szuter), TOYOTA GAZOO Racing World Rally Team (TGR-WRT) zdobył trzy pierwsze miejsca na podium. Na półmetku sezonu Toyotę dzielą tylko cztery punkty od objęcia prowadzenia w klasyfikacji producentów. TGR-WRT chce osiągnąć na Sardynii dobry wynik i powrócić na pozycję liderów.

Walkę o zwycięstwo i cenne punkty toczyć będą trzy załogi w Toyotach GR YARIS Rally1 HYBRID. Faworytem do wygranej w rajdzie jest Sébastien Ogier, pilotowany przez Vincenta Landaisa. Francuz ma na swoim koncie cztery wygrane w Rajdzie Sardynii, w tym jedyne zwycięstwo dla Toyoty, odniesione w 2021 roku za kierownicą Yarisa WRC.

Elfyn Evans, pilotowany przez Scotta Martina oraz Takamoto Katsuta, pilotowany przez Aarona Johnstona, zasiądą w dwóch kolejnych Toyotach GR YARIS Rally1 HYBRID. Brytyjczyk i Japończyk są stałymi kierowcami TGR-WRT w sezonie 2024, podczas gdy Ogier zalicza program wybranych startów i na przemian z Kalle Rovanperą wspiera Evansa oraz Katsutę w walce o punkty do klasyfikacji producentów.

Ciekawie zapowiada się także walka w klasyfikacji WRC2, gdzie będzie można podziwiać silną reprezentację kierowców w Toyotach GR Yaris Rally2. Po pierwszym szutrowym zwycięstwie nowego modelu w Rajdzie Portugalii, na Sardynii stawi się ponownie 7 załóg. GR Yarisa Rally2 poprowadzą: Sami Pajari (zespół Printsport), Georg Linnamäe (zespół RedGrey), Roope Korhonen (zespół Rautio Motorsport), Jan Solans (zespół Teo Martín Motorsport), Jean-Michel Raoux (zespół ERACE WRT) oraz Yuki Yamamoto i Hikaru Kogure uczestnicy programu TOYOTA GAZOO Racing World Rally Team Next Generation.

Rajd Sardynii w tym roku zmienił swój format na bardziej kompaktowy. W 48 godzin zawodnicy pokonają 266 km odcinków specjalnych, a łączna długość rajdu wyniesie ponad 1000 km. Szutrowe drogi Sardynii pełne są ostrych kamieni wystających z twardego, skalistego podłoża. Nie oszczędzają one samochodów, podobnie jak panujące na wyspie o tej porze bardzo wysokie temperatury. Wymagające, szybkie, ale przy tym wąskie oraz techniczne odcinki specjalne pozostawiają niewielki margines na błędy, a skrócony harmonogram dodatkowo ograniczy czas na ewentualne naprawy. To wszystko sprawia, że tegoroczna edycja będzie jeszcze trudniejsza.

“Ciekawie będzie zobaczyć nowy, bardziej kompaktowy format na Sardynii. Rajd będzie krótszy, ale nie łatwiejszy, z wciąż sporą liczbą kilometrów. Myślę, że może być przez to jeszcze bardziej emocjonujący. Szczególne długie i trudne będzie sobotnie popołudnie ze względu na osławiony odcinek Monte Lerno. Kluczem do sukcesu będzie zarządzanie oponami i unikanie wystających ostrych skał” - mówi Jari-Matti Latvala, szef zespołu TOYOTA GAZOO Racing World Rally Team.

Park serwisowy Rajdu Sardynii został w tym roku przeniesiony z Olbii do historycznego miasta Alghero na północno-zachodnim wybrzeżu wyspy. Zawody rozpocznie piątkowy odcinek testowy rozgrywany na pobliskim torze rallycrossowym Ittiri. Tego dnia zaplanowano także dwa dwukrotnie pokonywane odcinki specjalne. W sobotę zawodnicy i kibice skierują się na wschód wyspy, gdzie rozegranych będzie łącznie osiem odcinków o długości 149 km. Będzie to najdłuższy i najbardziej wymagający dzień rajdu. Kluczowe będzie odpowiednie tempo i unikanie nawet najdrobniejszych błędów, bo najbliższy serwis przewidziano dopiero późnym wieczorem na zakończenie tego dnia. Ostatniego dnia zmagań w niedzielę zawodnicy powrócą w północno-zachodnie rejony wysypy, gdzie czekają ich jeszcze dwa odcinki specjalne, każdy pokonywany dwukrotnie.

Udostępnij ten artykuł

  • Facebook
  • Twitter
  • Linkin
  • Linkin
  • Linkin