Toyota w drodze po siódmy tytuł mistrza Świata

Trzy Toyoty GR Yaris Rally1 HYBRID staną w dniach 28 września - 1 października na starcie Rajdu Chile, by zdobyć dla zespołu TOYOTA GAZOO Racing czwarty tytuł Mistrza Świata Producentów, trzeci z rzędu i łącznie siódmy dla marki Toyota. Dwóch kierowców prowadzących GR Yarisy Kalle Rovanperä i Elfyn Evans stoczy ze sobą pojedynek o mistrzostwo świata w klasyfikacji kierowców.

TOYOTA GAZOO Racing World Rally Team powraca na południowoamerykańskie odcinki specjalne Rajdu Chile po czteroletniej przerwie w Rajdowych Mistrzostwach Świata FIA (FIA WRC). W 2019 roku Ott Tänak pilotowany przez Martina Järveoja, prowadząc Toyotę Yaris WRC, pewnie zwyciężył w rajdzie. Wygrana w Chile przyczyniła się do zdobycia przez Tänaka tytułu mistrza Świata Kierowców. Od tego momentu kierowcy prowadzący auta marki Toyota, co roku zdobywają mistrzowskie tytuły (Sébastien Ogier w 2020 i 2021 roku Toyotą Yaris WRC, oraz Kalle Rovanperä w 2022 roku Toyotą GR Yaris Rally1 HYBRID).

Kalle Rovanperä, pilotowany przez Jonne Halttunena, jest na bardzo dobrej drodze do zdobycia drugiego z rzędu mistrzowskiego tytułu. Załoga prowadząca Toyotę GR Yaris Rally1 HYBRID z nr 69 na trzy rundy przed końcem sezonu ma 33 punkty przewagi nad drugim duetem w Toyocie GR Yaris Rally1 HYBRID z nr 33 - Elfynem Evansem i Scottem Martinem. Trzecia załoga w stawce ma 33 punkty straty do Evansa i Martina, zachowując tylko matematyczne szanse na zdobycie mistrzowskiego tytułu.

Low resHigh res

Takamoto Katsuta, pilotowany przez Aarona Johnstona, uzupełni skład zespołu w rajdzie. Japończyk cztery lata temu sięgnął po zwycięstwo w Rajdzie Chile w klasie WRC 2, podobnie jak Rovanperä w klasie WRC 2 Pro.

Wszystko wskazuje, że walka o mistrzowski tytuł w WRC rozegra się pomiędzy kierowcami TOYOTA GAZOO Racing. Będzie to druga taki przypadek w tym roku po Mistrzostwach Świata w Wyścigach Długodystansowych FIA (FIA WEC), gdzie w podobnej sytuacji są dwie załogi TOYOTA GAZOO Racing rywalizujące Toyotami GR010 HYBRID - Sébastien Buemi, Brendon Hartley i Ryo Hirakawa oraz Mike Conway, Kamui Kobayashi i José María López.

Podczas rozgrywanych 10 września zawodów 6 Hours of Fuji TOYOTA GAZOO Racing zapewniła sobie mistrzowski tytuł w WEC, a w najbliższy weekend zespół może powtórzyć sukces w WRC podczas Rajdu Chile. W poprzedniej rundzie WRC - Rajdzie Grecji, Toyota zdobyła maksymalną ilość punktów w klasyfikacji producentów i przed zawodami w Ameryce Południowej ma aż 91 punktów przewagi. Oznacza to, że zespół musi zdobyć zaledwie 13 punktów, by w Chile zapewnić sobie mistrzowski tytuł. "Po świetnym wyniku zespołu w Grecji, sytuacja jest dla nas dobra we wszystkich klasyfikacjach. Przed nami jednak jeszcze trzy imprezy, w których musimy dobrze się zaprezentować, by zapewnić sobie tytuły”. - mówi Jari-Matti Latvala, szef zespołu TOYOTA GAZOO Racing World Rally Team.

Podobnie jak w 2019 roku, impreza odbędzie się w mieście Concepción, położonym 500 kilometrów na południe od stolicy Chile, Santiago. Uroczysty start odbędzie się w czwartek wieczorem w Los Ángeles, stolicy prowincji Biobío, i rozpocznie trzydniową rywalizację. “Powrót do Chile będzie interesujący. Startowałem w tym rajdzie w 2019 roku i jest to znacznie płynniejsza i szybsza rywalizacja na szutrze w porównaniu do Grecji. Trasy są połączeniem tego, co można znaleźć w Finlandii, Walii, a nawet Nowej Zelandii. Są drogi, które są szybkie i łagodne, a na innych cały czas trzeba skręcać i zawracać. To powinien być dobry rajd, w którym chcemy, by wszystkie nasze trzy załogi wypadły jak najlepiej”. - dodaje Latvala.

Większość pierwszego piątkowego etapu rajdu jest nowa w porównaniu do tego sprzed czterech lat i zlokalizowana jest na południowy wschód od Concepción. Sobotnia część rajdu rozegrana zostanie nad wybrzeżem Oceanu Spokojnego i składa się z trzech dwukrotnie przejeżdżanych odcinków specjalnych, niemal identycznych jak w 2019 r. Z kolei w niedzielę zawodnicy i kibice przeniosą się na nowe trasy na wschód od Concepción, z dwoma dwukrotnie pokonywanymi odcinkami specjalnymi. W sumie załogi będą miały do przejechania 16 odcinków specjalnych o łącznej długości 320,98 kilometrów.