Hybrydowa Toyota GR Yaris Rally1 gotowa na zimowy sprawdzian w WRC

Zespół TOYOTA GAZOO Racing liczy na udany debiut nowego GR Yarisa Rally1 w Rajdzie Szwecji (25-27 lutego). To jedyny prawdziwie zimowy rajd w kalendarzu mistrzostw świata. Za kierownicą Toyoty GR Yaris Rally1 na zaśnieżonych i oblodzonych drogach zadebiutuje Esapekka Lappi.

Początek nowej, hybrydowej ery w rajdowych mistrzostwach świata był dla Toyoty obiecujący. GR Yaris Rally 1 okazał się niesamowicie skuteczną i niezawodną maszyną, a tylko pech na przedostatniej próbie Rajdu Monte Carlo sprawił, że auto nie wygrało inaugurującej sezon imprezy.

„Zabrakło nam szczęścia w Monte Carlo, ale GR Yaris Rally1 pokazał, jak duży ma potencjał. Mam dobre wspomnienia z Rajdu Szwecji jako kierowca, w końcu w tej imprezie odniosłem pierwsze zwycięstwo dla zespołu w 2017 roku. W tym roku szanse są równe, bo dla wszystkich to nowe trasy i pierwszy sprawdzian dla aut nowej generacji w takich warunkach” – skomentował Jari-Matti Latvala, szef zespołu.

Sébastien Ogier nie wystartuje w Rajdzie Szwecji, bo impreza nie znalazła się w jego programie rajdów. W GR Yarisie Rally1 po raz pierwszy zaprezentuje się Esapekka Lappi, który wraca do zespołu po trzyletniej przerwie.

„Od pierwszego przejazdu dobrze czułem się za kierownicą GR Yarisa Rally1, a z każdym przejechanym kilometrem jest coraz lepiej. Zeszłoroczne starty autem kategorii Rally2 pomogły mi przygotować się do tego sezonu. Choć od mojego ostatniego startu minęło pięć miesięcy, to wierzę, że jestem w stanie jechać dobrym tempem i walczyć o podium. To mój cel minimum. Nie będzie to łatwe, ale jest możliwe” – powiedział Esapekka Lappi.

Trasy Rajdu Szwecji będzie otwierał Kalle Rovanperä, który jest najwyżej sklasyfikowanym kierowcą zgłoszonym do tej imprezy. W Rajdzie Monte Carlo młody Fin był czwarty i zdobył maksymalne pięć punktów za zwycięstwo na Power Stage’u. Wśród faworytów imprezy wymieniany jest Elfyn Evans, zwycięzca Rajdu Szwecji z 2020 roku. Czwartego GR Yarisa Rally1 poprowadzi Takamoto Katsuta, startujący w barwach zespołu TGR WRT Next Generation.

„Sezon nie zaczął się dla nas tak, jak sobie wymarzyliśmy, ale małym plusem tej sytuacji jest korzystna pozycja na starcie Rajdu Szwecji. Chcemy to wykorzystać i osiągnąć najlepszy możliwy wynik. Czuję się dość komfortowo, choć w tych warunkach niezwykle trudno jest przewidzieć, jak szybki jesteś” – stwierdził Elfyn Evans.

Rajd Szwecji wraca do kalendarza WRC po rocznej przerwie. Imprezę przeniesiono na północ kraju, a jego nową bazą będzie Umeå, największe miasto regionu. Spodziewane są prawdziwie zimowe warunki, bo trasy będą rozgrywane znacznie bliżej koła podbiegunowego niż do tej pory. Odcinki specjalne dla całej stawki WRC będą nowe, a próby zapowiadają się spektakularnie. Samochody będą startować na specjalnych oponach zimowych z kolcami, a wzdłuż tras można spodziewać się śnieżnych band.

Specyfikacja aut jest zbliżona do tej na nawierzchnię szutrową. Zespół TOYOTA GAZOO Racing sprawdzał ustawienia GR Yarisów Rally1 podczas testów w Finlandii i w Szwecji. „Podczas testów zaczynaliśmy od zera, początkowo prowadzenie auta było wymagające, ale razem z zespołem poczyniliśmy ogromne postępy” – zapewnił Rovanperä.

Rajd Szwecji będzie liczył niespełna 265 km. Zaplanowano 17 odcinków specjalnych i trzy dni rywalizacji. Już w piątek kierowcy i piloci zmierzą się dwukrotnie z najdłuższą, liczącą prawie 28 km próbą Kamsjön, a w sumie pierwszego dnia pojawią się na siedmiu odcinkach specjalnych. W sobotę przewidziano sześć odcinków, a w niedzielę cztery.

 

Udostępnij ten artykuł

  • Facebook
  • Twitter
  • Linkin
  • Linkin
  • Linkin